Zaczęłam na trasie pisać pamiętnik. Choć dziś już po dwóch miesiącach miałam pojechać do polski, nagrać nowy teledysk i pojść na gale moich największych idoli z polski.
Trasa Suzan T. ,,Disappointment" - miesiąc pierwszy
Kolejny dzień trasy. Ogólnie z dziewczynami zużyłyśmy sześćdziesiąt paczek chusteczek w miesiąc. Mogłam ich nie zabierać w trasę. Jednak nie pomyślałam. Sama dużo płacze. Codziennie dzwonimy do chłopców ale to wcale nie pomaga. Ingrid płacze chyba najwięcej. Prawie nic nie je. To znaczy tak jak my wszystkie ale ona jeśli już coś jemy to czasem nie je. Ale najważniejsze jest dla mnie to, że dziś zaczynam objeżdżać Amerykę i Kanadę! Później jadę do polski. Jestem taka zmęczona i tak mało jem, że ledwo daje rade na koncertach.
Trasa Suzan T. ,,Disappointment" - miesiąc pierwszy
Tak naprawdę to ta trasa pomimo towarzystwa była o wiele gorsza od tamtej. Na pewno o wiele bardziej męcząca. Tym razem objechałam nie tylko Europę ale i pół Ameryki i jedno miasto w Kanadzie. Mało jadłam więc sporo schudłam. Teraz jeszcze tylko Polska i do nowego domu. Tego który kupił Louis. To było moje największe marzenie jak na razie.-Dobrze się czujesz? - spytał mnie Kevin.
-Tak. Czemu pytasz? - byłam zdziwiona tym stwierdzeniem pomimo tego, że byłam bardzo zmęczona.
-Jesteś blada i masz wory pod oczami. - powiedział.
-Wiem. Zaraz Caroline mnie pomaluje i będzie lepiej. - powiedziałam.
Nie musiałam jej wołać. Siedziała zaraz za mną. Zatrzymaliśmy się i wszystkie dziewczyny się wymalowały. Dopiero gdy skończyłyśmy limuzyna ruszyła dalej z lotniska do hotelu.
Minęło pół godziny i wysiedliśmy. Przed budynkiem stał już tłum paparazzi. Dobrze, że miałam przy sobie trzech ochroniarzy i Kevina który też był całkiem umięśniony i przystojny. Kiedyś Merry stwierdziła, że tak jest. Ale ja nigdy nie zwracałam na to uwagi.
-Robili mnóstwo zdjęć jednak ja (inaczej niż zawsze) się nie uśmiechałam. Byłam zbyt zmęczona.
*****
Teledysk nagrany, odpoczęłam i znów mam tą swoją normalną skórę więc mogłam iść na galę. Nie mogłam już się jej doczekać. Jednak styliści przeciągali w nieskończoność. Czas mi się strasznie dłużył. Do tego chcieli mi zdjąć pierścionek od Louisa, ale im nie pozwoliłam. Później jeszcze kosmetyczka i fryzjer. Pofarbowali mi włosy na borówkowy. Po raz pierwszy miałam farbowane włosy. Trochę wstrząsające ale jedna wyglądałam całkiem fajnie. Końcowy efekt wyglądał tak.
-Zaraz jedziemy. - oznajmił Kevin.
-Dobrze. - powiedziałam i poszłam wsiąść do limuzyny.
Jechałam sama. Bez dziewczyn. Mogłabym jechać z Marry tylko przecież drugiego dnia wróciła do Londynu. Trudno. Ważne, że mam szanse poznać Jakuba Gierszała.
Czerwony dywan był już rozłożony. Widziałam wielu dziennikarzy.
-Jak sobie dasz teraz radę? - spytałam mojego menadżera.
-Ja nigdzie nie idę. - powiedział przerażony.
Zaśmiałam się. Ale zrozumiałam jego wybór po chwili wyszłam z limuzyny. Wszystkie inne gwiazdy już się nie liczyły. Aparaty były skierowane w moją stronę.
Dostałam esemesa od Kevina
,,Masz za pół godziny konferencje prasową".
Teraz mu się przypomniało.
Nagle zobaczyłam Jakuba Gierszała na sali. Zaczęłam powoli iść w jego stronę. Stał sam i rozglądał się gdzie by teraz iść. Wyjęłam z torebki mój notes.
-Mogłabym dostać twój autograf? - zapytałam mężczyznę.
Patrzył na mnie ze ogromnym zdziwieniem.
-Jasne. Dla ciebie? - zapytał biorąc notes do ręki.
-Tak. Jestem twoją największą fanką! - powiedziałam wesoło.
-Fajnie. Ja mam twoją nową piosenkę jako dzwonek. - powiedział patrząc na mnie jak na ducha.
-Mój idol jest moim fanem. - zaśmiałam się.
-Oby nikt do mnie nie zadzwonił bo będę się czuł niezręcznie. - zażartował.
-Nie musisz. - zaśmiałam się.
-Naprawdę jesteś moją fanką? - zapytał z niedowierzaniem.
Przytaknęłam.
-Oglądałam wszystkie twoje filmy. Milion dolarów był dość nietypowy ale dałam radę. Za to Sale samobójców znam na pamięć. - powiedziałam podekscytowana.
-Ty naprawdę mnie lubisz. - zachichotał.
-Yuma była ciut przerażająca. - ciągnęłam dalej. -Ale całkiem fajna. - zakończyłam.
-Nie masz przypadkiem zaraz konferencji prasowej? - zapytał.
-Za pięć minut. Które masz miejsce? - powiedziałam.
-Ósme. - powiedział patrząc na zaproszenie.
-A ja siódme. - powiedziałam z pamięci.
-Jeszcze się spotkamy. - zaśmiał się.
-Wiem. To do zobaczenia. - powiedziałam i znikłam w tłumie.
Nie mogłam się doczekać kiedy zbiorowisko się rozpocznie. Będę siedziała obok Jakuba Gierszała. Trochę żałowałam że nie będzie Louisa ale teraz już nie wiedziałam.
Weszłam na podest. Dziennikarze od razu zaczęli podnosić ręce.
S: Pan od prawej w pierwszym rzędzie.
D1: Wiedziałem, że rozmawiałaś dziś z Jakubem Gierszałem. Czy coś was łączy?
S: On jest moim fanem a ja jego.
D2: Media już coś o tym mówiły, ale czy to prawda, że jesteś zaręczona z Louisem Tomlinsonem?
S: Tak.
D3: Planujecie ślub?
S: Może za dwa, trzy lata.
D4: Dlaczego chcesz tyle czekać?
S: Bo moim zdaniem jestem za młoda na małżeństwo.
D5: W takim razie dlaczego zgodziłam się na oświadczyny.
S: Bo chciałam.
D6: Jaka jest twoja ulubiona piosenka.
S: Nie ma takiej.
Konferencja miała dużo krępujących pytań na które musiałam odpowiedzieć. To była moja pierwsza i ostatnia konferencja.
Teraz do Gierszała. Ale nie mogę doczekać się powrotu do domu.
Aktor czekał na mnie pod salą. Podeszłam do niego, żeby się przywitać. Ale to co się stało mnie totalnie zszokowało. Jakub G. nachylił się nade mną i mnie pocałował. Jednym ruchem odepchnęłam go i zwaliłam na ziemie. Gdy się odwróciłam zobaczyłam fotografa. Położyłam na aktorze tryumfalnie nogę i spojrzałam mu prosto w oczy.
-Nie powinieneś. - powiedziałam i poszłam na sale.
-Nie musisz. - zaśmiałam się.
-Naprawdę jesteś moją fanką? - zapytał z niedowierzaniem.
Przytaknęłam.
-Oglądałam wszystkie twoje filmy. Milion dolarów był dość nietypowy ale dałam radę. Za to Sale samobójców znam na pamięć. - powiedziałam podekscytowana.
-Ty naprawdę mnie lubisz. - zachichotał.
-Yuma była ciut przerażająca. - ciągnęłam dalej. -Ale całkiem fajna. - zakończyłam.
-Nie masz przypadkiem zaraz konferencji prasowej? - zapytał.
-Za pięć minut. Które masz miejsce? - powiedziałam.
-Ósme. - powiedział patrząc na zaproszenie.
-A ja siódme. - powiedziałam z pamięci.
-Jeszcze się spotkamy. - zaśmiał się.
-Wiem. To do zobaczenia. - powiedziałam i znikłam w tłumie.
Nie mogłam się doczekać kiedy zbiorowisko się rozpocznie. Będę siedziała obok Jakuba Gierszała. Trochę żałowałam że nie będzie Louisa ale teraz już nie wiedziałam.
Weszłam na podest. Dziennikarze od razu zaczęli podnosić ręce.
S: Pan od prawej w pierwszym rzędzie.
D1: Wiedziałem, że rozmawiałaś dziś z Jakubem Gierszałem. Czy coś was łączy?
S: On jest moim fanem a ja jego.
D2: Media już coś o tym mówiły, ale czy to prawda, że jesteś zaręczona z Louisem Tomlinsonem?
S: Tak.
D3: Planujecie ślub?
S: Może za dwa, trzy lata.
D4: Dlaczego chcesz tyle czekać?
S: Bo moim zdaniem jestem za młoda na małżeństwo.
D5: W takim razie dlaczego zgodziłam się na oświadczyny.
S: Bo chciałam.
D6: Jaka jest twoja ulubiona piosenka.
S: Nie ma takiej.
Konferencja miała dużo krępujących pytań na które musiałam odpowiedzieć. To była moja pierwsza i ostatnia konferencja.
Teraz do Gierszała. Ale nie mogę doczekać się powrotu do domu.
Aktor czekał na mnie pod salą. Podeszłam do niego, żeby się przywitać. Ale to co się stało mnie totalnie zszokowało. Jakub G. nachylił się nade mną i mnie pocałował. Jednym ruchem odepchnęłam go i zwaliłam na ziemie. Gdy się odwróciłam zobaczyłam fotografa. Położyłam na aktorze tryumfalnie nogę i spojrzałam mu prosto w oczy.
-Nie powinieneś. - powiedziałam i poszłam na sale.