Tego Parta chciałabym zadedykować Anecie Czeszejko. Kochana zdrowiej mi tu szybko i w ferie masz być zdrowa :*.
Zwlokłam się z łóżka. Poszłam do kuchni. Z lodówki wyjęłam jogurt naturalny. Czy ja o czymś nie zapomniałam? No tak! Dzisiaj chłopcy wracają. Odstawiłam napój z powrotem i przebrałam się. Wybiegłam z domu i pojechałam po Ingrid.
- Cześć kotku.- Powiedziałam do przyjaciółki.
- Hej! Coś późno przyjechałaś.
- No wiem. Sorry. Zapomniałam.- Powiedziałam ze skruchą.
- Jak mogłaś zapomnieć, że Twój ukochany wraca?! A wczoraj jeszcze o tym rozmawiałyśmy!- Nawrzeszczała na mnie.
- Uspokój się! Okres masz, że tak szybko się denerwujesz? Każdemu może się zdarzyć.- Burknęłam.
- A może Ty masz kogoś na boku? Co?- Spytała zadziornie.
- Chcesz mnie wredna żmijo wkurzyć?!- Byłam nieźle zdenerwowana.
Ruszyłam. Po 15 minutach jazdy Ingrid się odezwała.
- Merry... Przepraszam, nie chciałam Cię zdenerwować. Nie mam pojęcia dlaczego to powiedziałam. Nigdy nie podejrzewałabym Cię o to, że zdradzasz Liama.
- To dzięki Ci za to.- Odpowiedziałam lekko się uśmiechając.
**********************************************************
Suzan już była. Po chwili zjawili się również chłopcy. Jako pierwsza do busa wpadła jak rakieta Ingrid. Po chwili wysiadł Louis a za nim on.
- Li! W końcu jesteś!- Krzyknęłam i rzuciłam się chłopakowi na szyję.
- Merry! Kotku, w końcu... Strasznie tęskniłem!
Wsiedliśmy do samochodu i ruszyłam.
*********************************************************
- Co o tym sądzisz?- Spytał.
- Przepraszam, czy mógłbyś powtórzyć? Zamyśliłam się.
- Pytałem, czy chcemy pojechać razem na wakacje, do ciepłych krajów.
- Jasne!- Ucieszyłam się. - Tylko, że ja mam studia...- Mój zapał osłabł.
- Zobaczymy co da się zrobić.
W końcu dojechaliśmy do domu.
- Jak ślicznie!- Zawołał chłopak z zachwytem.
- Przecież nic się nie zmieniło.- Zauważyłam.
- Ten dom zawsze był piękny, ale teraz jest mój, a Ty w nim.
- Pomagałam Suzan opiekować się dziećmi.- Zmieniłam krępujący mnie temat.
- Tak? Jesteś kochana.- Powiedział i pocałował mnie namiętnie.
A mi to już nie łaska!!!!!!! / Larry
OdpowiedzUsuńFajny part :-) /caroline.
OdpowiedzUsuńDzięki kochanie :* Love u :* Part ekstra jak zawsze :*
OdpowiedzUsuń